Dojechaliśmy pod dom Louis'ego. Liam otworzył mi drzwi. Uśmiechnęłam się
-Dziękuję
-Proszę Słońce-cmoknął w moją stronę. Wywróciłam oczami. Weszliśmy do środka. Perrie i jakaś dziewczyna siedziały przy stole. Louis z Zayn'em robili drinki
-Hej Liam-powiedziała brunetka-Hej jestem Eleanor
-Ro. Miło Cię poznać
-Ciebie również-uśmiechnęłyśmy się do siebie. Usiadłam na kolanach Perrie
-O jezu. Masz tyle wolnego miejsca a siadasz na mnie
-Uwielbiam twoje kolana-pocałowałam ją w policzek-Kocham Cię Słońce
-Ja Ciebie też kocham-Perrie przytuliła się do mnie-To co jak teraz nie masz gdzie mieszkać to pewnie będę miała Cię na głowie
-Inaczej być nie może. I jeszcze będę z Tobą w łóżku spać
-Spoko akurat dobrze się z Tobą śpi
-Ze mną wszystko się dobrze robi
-Jesteś bardzo skromna
-Wiem i za to mnie kochasz
-Inaczej się nie da
-Ej mogę wam zadać osobiste pytanie??-spytał Zayn
-Jak musisz-odpowiedziała mu Perrie
-Czy wy jesteście razem?? Bo tak wygląda jakbyście były lesbijkami
-A nawet jeśli to przeszkadza Ci to??-spytałam
-Nie. To cholernie podniecające
-Czy każdy facet myśli o seksie??
-Tak. Szczególnie oni-Eleanor wskazała na chłopaków
-Jakoś w łóżku nie narzekasz kochanie-Louis pocałował swoją dziewczynę w czoło
-Skąd wiesz, że nie udaje orgazmu
-Nie, bo jestem za dobry
-Raczej cwany
-Wybacz stary ale w łóżku to ja jestem lepszy-powiedział pewny siebie Zayn
-Ciekawe. Jednak to ja jestem najlepszy w łóżku. To mnie dziewczyny błagają o więcej. Jak chcecie to możemy zapytać się Veroniki
-Kim jest Veronika??-spytała Eleanor
-Veronika jest naszą byłą kochanką. Spaliśmy z nią razem-zaczął opowiadać Zayn
-Orgia
-Słońce orgia jeszcze bardziej podnieca mężczyzn. A z tego co mi wiadomo to dziewczyny jej jeszcze bardziej pragną-Liam skomentował mój komentarz
-No dobra wróćmy do tematu Veroniki. Najpierw zaczął sypiać z nią Liam, później ja, dopiero Louis aż w końcu wszyscy razem. I to w cale nie jest głupi pomysł żeby zadzwonić to Veroniki i spytać się, który najlepiej doprowadził ją do orgazmu
-Serio będzie dzwonić do byłej kochanki i pytać się, który z was jest najlepszy w łóżku. Może będziecie przekonywać siebie nawzajem, który z was ma większego
-Ja z was ma największego-krzyknął Zayn
-Chciałbyś. Ja mam większego-odpowiedział mu Louis
-Możecie zapomnieć. Ja mam największego-Liam podniósł dumnie głowę
-Spytajcie Veroniki-powiedziała z ironią Perrie
-Eleanor jaki masz rozmiar stanika, bo jaki ma Perrie ma to wiem-spojrzały na mnie jak na wariatki-No co nie będziemy gorsze-Zaczęły się śmiać, ja po chwili też dołączyłam
-Czy wy się z nas nabijecie??-spytał Louis
-My??!! Nie. Nawet nie śmiałybyśmy-Eleanor cmoknęła w jego stronę
-A Ty jaki masz rozmiar stanika??-spytał mnie Liam
-85C czasami 90C
-Czy my możemy zmienić temat-powiedziała zrezygnowana Eleanor
-Jasne kochanie
-Czy ja doczekam się w końcu jakiegoś drinka
-Już, już-powiedział Zayn-Robie najlepsze drinki na świecie
-Jesteś strasznie pewny
-Dziękuję
-Perrie kochanie pijemy za to co zawsze
-Za to, że każdy facet może być nasz, ale nie będziemy tracić czasu na palantów
-Tak jest-wypiłyśmy całą zawartość naszych szklanek
-Dzięki słońce-powiedział Liam
-Ale proszę Kotku
-Uuuu...Czuje romans w powietrzu-powiedział Louis
-A ja seks na jedną może dwie noce
-Zayn chciałam Cię poinformować, że Ro ma strasznie ciętą rękę, więc radzę uważać ze słowami
-Aż taka straszna jesteś. Jakoś nie wierze
-A chce się przekonać
-Nie dzięki
-Wymiękasz
-Nie. Po prostu nie biję dziewczyn i boję się, że zrobię Ci krzywdę
-Zabawne
-Nie boisz się mnie
-Nie. Ja się boje tylko
-Śmierci-przerwał mi Louis
-Nie. Ja uważam, że jeśli mamy umrzeć to i tak to się stanie. Nie ważne czy to będzie jutro czy za czterdzieści lat. Nie interesuje mnie jak, gdzie, kiedy, w jaki sposób. Jak mam umrzeć to umrę. Od chwili narodzin powinniśmy się bać, ale nie śmierci *
-Mądre słowa. Skąd tak dużo wiesz jak na swój wiek
-Może zrywałam się ze szkoły, ale to książki dały mi wiedzę. A życie nauczyło mnie, że to ja sama jestem czystą książką a moje decyzje są piórem. I w książkach widzimy to czego nie dostrzegamy w sobie. Mieszkając w tym piekle dużo czytałam
-Przepraszam, że pytam ale co miałaś na myśli mówiąc "piekło'-zapytała niepewnie Eleanor
-Dom dziecka. Moi rodzice umarli jak miałam 5 lat
-Przykro mi
-Nie potrzebnie. Przezwyciężyłam ból i wściekłość nim całkowicie mnie pochłoną. Los wielokrotnie nas doświadcza. Każdy z nas nosi na sobie blizny. Jednak od nas zależy czy będą nas oszpecać czy uszlachetniać. Są rzeczy na które nie mamy wpływu. Czasem musimy przyjąć wszystko takie jakie jest i po prostu iść dalej. Początkowo będziemy kuleć, potykając się o własne nogi. Z czasem przypomnimy sobie jak to jest biegać**-wszyscy patrzyli na mnie z zaciekawieniem. Książki dały mi dużo. Dzięki nim zrozumiałam, że warto czasem poddać się bólowi niż z nim walczyć
-Jesteś bardzo uparta -powiedział Louis
-Dziękuję
-Twoja mądrość jest cholernie podniecająca
-Cholera Liam. Czy Ty każdą poważną chwilę musisz skomentować czymś związanym z seksem-El krzyknęła na niego
*Cytat z książki Dean Koontz "Twoje serce należy do mnie"
**Cytat z ksiązki Ewa Seno "Ścieżka ocalenia"
Hej Kochani!!
Przepraszam, że taki krótki, ale jakoś nie miałam weny
Mam nadzieję, że mi wybaczycie
Proszę komentujcie
Kocham Was <3